Kiedy pytają nas – dlaczego Codelab – lubimy odpowiadać… Bo my po prostu lubimy ze sobą pracować! Ta słynna atmosfera, ludzie – tak, tak u nas także to znajdziecie! Dziś jednak pocelebrujmy wspólnie konkretne momenty. Przypomnijmy sobie, za co mieliśmy okazję się docenić.
1. Codelab2gether, czyli w końcu spotkaliśmy się i to nie przy jednej okazji!
To prawda, lubimy pracę z domu. Zmiana modelu pracy sprawiła, że jeszcze bardziej doceniamy wspólne spotkania, które wreszcie stały się możliwe. Okazji było całkiem sporo, lecz kilka z nich zapadło nam szczególnie w pamięć:
- Zacznijmy od zaproszenia naszych dzieci do biur – zarówno z kolegami z przedszkola, jak i z nami rodzicami w rodzinnej atmosferze spędziliśmy Dzień Dziecka.
- Była też okazja wrócić do starego, dobrego Dnia Pizzy i tych nieco ambitniejszych wyzwań w ramach Codelab4fit day. Ważne, że razem – po fajrancie na plotach i ploteczkach.
- Ale ale – czy była tylko beztroska rozpusta? Co to to nie! Świętowaliśmy także całkiem poważne sukcesy projektowe, np. 10 lecie naszego super-ważnego-projektu-o-którym-nie-wolno-nam-mówić. 10 lat, 10 milionów samochodów z oprogramowaniem spod naszych paluszków – zacnie, prawda? Było co świętować, było komu i za co dziękować!
- No i nie możemy pominąć bezprecedensowego, pierwszego w historii prawdziwie wspólnego spotkania – obie lokalizacje (Szczecin i Wrocław), pracownicy zdalni, zespoły z Polski i Niemiec w jednym miejscu – Codelab2Gether. A tak wspominamy to wydarzenie:
2. Akcja przeprowadzka! Top lokalizacja i top design, czyli Codelab x Sagittarius
Od kwietnia nasz wrocławski team urzęduje w niesamowitym biurze, świetnie zlokalizowanym (50 m od Dworca Głównego PKP) oraz jeszcze bardziej odjazdowo zaprojektowanym. Dzięki naszym superkreatywnym architektom ze Studia Modelina nasze wnętrza zostały docenione i zaliczone do TOP15 najciekawszych biur w Polsce wg portalu PropertyDesign!
Oglądajcie i zwiedzajcie w ramach wycieczki Street View, a najlepiej wpadnijcie na kawę!
Psst, mamy też całkiem wypasione biuro w Szczecinie – tam też można zajrzeć!
3. “We care”, czyli wspieranie się nawzajem mamy we krwi!
Nasze hasło „we care” ma wiele barw. Z jednej strony słuchamy i uczymy się swoich potrzeb, m.in. otwierając się na potrzeby naszych Codelaberek w 2022, zaczęliśmy formalnie i nieformalnie stosować w całej organizacji feminatywy. Daliśmy każdej z Pań możliwość wyrażenia się w ten sposób, ale i też wciąż uczymy się ich stosowania w wielu aspektach naszego funkcjonowania.
Dbamy także o siebie samych – w ramach programu Codelab4fit wyskoczyliśmy zza biurek, urządzaliśmy zdrowe dni w biurach, rywalizacje na Stravie, a niektórym „weszło za mocno” i wsiadając na rower zatrzymali się dopiero po ponad 500km jazdy wzdłuż wybrzeża polskiego Bałtyku.
Nie ma jednak, co ukrywać – są w naszym otoczeniu także potrzebujący w obliczu wyzwania, z którym nikt z nas nie chciałby się mierzyć. Jednak praktycznie każdy z nas miał okazję pomóc takim osobom. Właśnie w tych gestach zamyka się nasze hasło „we care”. Od pierwszych dni ukraińskiego dramatu, włączyliśmy się w ruch społeczny pomocy – przekazaliśmy najpotrzebniejsze dary zarówno organizując się prywatnie, jak i firmowo. Z radością też mogliśmy obserwować, jak na przekazanym przez Codelab sprzęcie dzieci mogły ponownie wrócić do nauki i skrawka normalności. Co więcej, każdy rok kończymy świąteczną zbiórką. W tym roku nasi pracownicy zebrali zawrotną kwotę, która następnie została podwojona przez zarząd organizacji. Dzięki zebranym środkom mała Zosia (córeczka naszego kolegi) mogła wsiąść na kółka swojego zawodowego bolidu. Spójrzcie sami- czy można nie polubić takiego uśmiechu?
4. Lubimy wiedzieć i nie wahamy się tego użyć!
Niewątpliwie za nami nieśmiały powrót do „rzeczywistości”. Wróciliśmy na najważniejsze targi branżowe, jak również pojawiliśmy się w nowych dla nas kierunkach na dalekiej północy, gdzie jest tak mocno obecna elektromobliność i jazda autonomiczna. Wróciliśmy także na stacjonarne konferencje, aby w końcu posłuchać „co w trawie piszczy” :). Mamy też za sobą pierwsze webinary (a będą następne!) i gościnne występy na uczelniach i szkołach technicznych. To jest to, co techniczne tygryski lubią najbardziej!
5. Poznaliśmy się od najlepszej strony i wiemy, jak to wykorzystać!
Za nami kilka wymagających lat, które widoczne są w zmianach w sposobie pracy, przewartościowanych potrzebach. Postanowiliśmy posłuchać siebie nawzajem, dowiedzieć się jak nam się pracuje w Codelab, jak postrzegają nas kandydaci. W sumie odbyło się 9 warsztatów i średnio co 5‑ta/ty z nas podzielił/a się swoimi doświadczeniami, a dziesiątki kandydatów podzieliło się feedbackiem dotyczącym procesu rekrutacyjnego w naszej firmie.
Dziś wiemy czego nam potrzeba i… Mamy na to backloga! Zostało uruchomionych ponad 20 projektów employer brandingowych, a w kolejce są następne. Wszystko po to, aby praca w Codelab dawała nam, jak najwięcej satysfakcji i frajdy. Mamy też za sobą wdrożenie nowego systemu rekrutacyjnego, który zdecydowanie przyspieszył rekrutację i poprawił doświadczenia osób, które decydują się na dołączenie do Codelab. Mówią, że zasługujemy na solidną 4 z plusem i da się nas lubić! 😊
6. 50/10/1, czyli co kryje się za „we do”!
Skoro już o pracy mowa 😊. Zakończyliśmy ten rok z kilkudziesięcioma projektami dla wielu branż, w tym również w nowych obszarach, m.in. dla przemysłu, elektromobliności czy IIoT. Nie ma jednak co ukrywać, że z dumą patrzymy na fakt, iż oprogramowanie, które wdrażamy i rozwijamy można dostrzec w ponad 50% top10 marek samochodowych świata (tylko w jednym projekcie osiągnęliśmy 10 mln egzemplarzy modelu, który bezpiecznie funkcjonuje, m.in. dzięki pracy naszych specjalistów). Mamy także za sobą pewien debiut — pierwszy w pełni skomercjalizowany produkt Codelab. Nasze najmłodsze dziecko Remote Hero, które mimo niemowlęcego okresu trafiło od razu na wysokie loty. Można je bowiem zauważyć na najbardziej znanych dźwigach świata…
7. Szczęśliwi jak siódemka, czyli mamy za co się lubić i czujemy się docenieni
W tym telegraficznym skrócie dzielimy się tylko skrawkiem tego, za co możemy i powinniśmy się doceniać. O wielu sukcesach, szanując wolę naszych Klientów, nie możemy tutaj opowiedzieć. Warto jednak wspomnieć o tych momentach, w których te kilka gestów potwierdza, jak wiele powodów mamy do przybicia sobie piątki, przesłania kudosów. Mamy wspaniałe Codelaberki, stanowiące niemal 1/5 załogi – z przyjemnością obdarowane na Dzień Kobiet. Mamy zespół menadżerski, który w tym roku dobił do 200 sprintu, agilowo organizując pracę firmy. Mamy w końcu długoletnich, lojalnych Codelabersów, którzy stanowią prawie połowę załogi, pracując z nami 5 lat i więcej (czasem nawet ponad 15 lat) – Codelab Hero – nasza ekipa do zadań specjalnych, dzięki, że z nami jesteście już tak długo!
Niezależnie jednak od tego czy pracujemy tu 15 lat, czy od kilku miesięcy poznajmy Codelab – budujemy otwartą, uważną na siebie społeczność, która dowozi. Profesjonalną w każdym calu, zachowującą przy tym ludzki, zwyczajnie sympatyczny wymiar współpracy.
To właśnie ten wysiłek i wzajemna dbałość o Codelab każdego z nas i potrzeb Klienta, został finalnie doceniony przez Właściciela i Zarząd Codelab. Wysiłek pracy w zmiennej rzeczywistości, zadowolenie naszych Klientów, pozwoliła zakończyć rok symbolicznym, a jednak wymiernym gestem dzielenia się solidną częścią wypracowanego zysku firmy z całą jej załogą, równą premią dla członków Codelabowej społeczności.
Dlaczego Codelab? No właśnie – dlatego! 😊